Witam, dzisiaj bez rozegrania ponieważ trzymam ciągle stare pozycje. Skupię się na pewnym aspekcie psychologicznym, który przeszkadza w tradingu.

Aspektem tym jest nasza chytrość. Zauważyłem to w swojej spekulacji. Nie raz po wejściu w pozycje, gdy udawało mi się zdobywać lekki zysk miałem wrażenie, że tak, to jest ten traf. Zrobię na nim 100% itp. Niestety rynek nie raz weryfikował i cena potrafiła się całkowicie odwrócić, lub cofnąć. A ja dalej w pozycji i nagle wychodzę stratny. Ale czemu? A to dlatego, że przed swoimi wejściami nigdy nie szacowałem, ile tak naprawdę mnie z tej pozycji zadowala, oraz gdzie faktycznie cena może pójść. Warto przed każdym wejściem zastanowić się, czy cena faktycznie dojdzie tam gdzie chcemy i czy może mniej też nas zadowoli? Wtedy dobrze jest ustawić T/P niżej niż się chcę, skoro i tak mamy być zadowoleni, a będzie mniejsze ryzyko. Nie przesuwamy potem T/P próbując wycisnąć ostatnią kroplę, nie warto. Tak samo ze S/L. Czasem jesteśmy aż za bardzo pewni swoich pozycji co nie jest złe, ale może być zgubne. Raz ustawiony dobrze S/L jest cały czas dobry. A to że się zbliża nie znaczy że musimy go jeszcze trochę przesunąć. To znaczy, że scenariusz się nie sprawdza. Ważne w tradingu jest redukcja strat, a nie maksymalizacja zysków. Nie można o tym zapominać.
Przetłumacz na Angielski Pokaż oryginał